Taygetanie kosmici jedno wielkie oszustwo łatwe do odkrycia

W Księdze Rodzaju 22, Bóg rozkazuje Abrahamowi, by poświęcił swojego ukochanego syna Izaaka....

Francuski filozof Jean-Paul  Sartre odnośnie tego fragmentu biblii powiedział , że jeśli ktoś kazałby mu zabić swojego syna to natychmiast poprosiłby tego kogoś o dowód tożsamości.

Na bazie prostej logiki można bardzo łatwo odkryć absurd wielu sytuacji a to bez jakiejkolwiek bazy dowodowej.

Chodzi o logikę trzynastoletniego dziecka. Geniusz tutaj nie jest wymagany.

W scenie alternatywnej są powielane informacje o przekazach od tajemniczych Plejadan za pośrednictwem internetu. Uczą oni moralności bez pokazania jakiegokolwiek dowodu tożsamości. Twierdzą , że nie mogą się ujawnić , ponieważ ludzie nie są rozwinięci duchowo oraz prawo cywilizowanych kosmicznych ras tego zabrania lub odradza , nie poleca w każdym razie. W tym miejscu jest już zaprzeczenie. Całkiem dosadne.

Z drugiej strony twierdzą ,że ludzkość jest sterowana przez ciemne kosmiczne siły.

Jak więc Ci ludzie mają się duchowo rozwijać w takim sterowanym z góry terrarium?

Czy ja mam wpływ na to , że Pan Biden zrzuca bomby gdzieś na bliskim wschodzie twierdząc , że to jest dobre dla demokracji.

O tym jak kłamliwa jest ta retoryka świadczy historia o rzekomym uratowaniu przez jedną z kosmitek należącą do Taygetan japońskiej dziewczynki z katastrofy na morzu. Nie ma sensu przytaczać tutaj szczegółów tej bajki.

W wielkim skrócie powiem o czym jest mowa. Mianowice pewnego razu kosmitka Taygetanka widząc katastrofę na morzu zlitowała się i uratowała tonących ludzi z kutra rybackiego. Co ona robiła nad morzem w Japonii dokładnie nie wiadomo? Prawdopodobnie była na wakacjach. Rodzi się pytanie dlaczego rozwinięta duchowo kosmitka , która wierzy w reinkarnacje interweniuje w takim momencie. Powinna wiedzieć , że po śmierci duch tej dziewczynki opuści Ziemię mając możliwość wcielić się w ciało takiej Taygetanki aby później podróżować sobie kosmicznym myśliwcem obserwując udrękę mało rozwiniętych duchowo ludzi na prymitywnej planecie Ziemia. Mam wrażenie , że skoro dotarła do Japonii to również miała okazję podziwiać piękne krajobrazy Korei Północnej i obecne tam obozy koncentracyjne. Dlaczego wtedy nie ruszyło jej sumienie?

Przy technologii , którą posiada mogłaby ewakuować cały obóz ludzi , którzy na nowa reinkarnację muszą sobie poczekać a teraz bardzo cierpią. Każdy czytelnik musi sobie wyrobić zdanie w tym temacie. Moim zdaniem szkoda jedynie tych ludzi ,którzy dali się oszukać właściwie nie wiadomo komu. To dobrzy ludzie ,których zamiary są czyste. Brakuję dowodu tożsamości i nigdy go nie będzie.

Zupełnie inna sprawa wygląda z mistyczką Christiną von Dreien. Tak naprawdę nie uczy ona moralności ale wskazuję drogę. Jej przekaz jest spójny i ona się wylegitymowała. Rozdaję nawet autografy. To o czym mówi zgadza się z innymi źródłami.  

Jeśli nie zgadzasz się z tezami zawartymi w artykule możesz napisać polemikę w dziale artykuły.