Christina von Dreien: Jak młoda kobieta masowo przyciąga ezoteryków

„Tym razem twoją energię można odczuć w pomieszczeniu znacznie wyraźniej” – zachwyca się młoda kobieta. Ze swoim wystawnym makijażem i błyszczącymi sukienkami wygląda jak całkowite przeciwieństwo osób w tym samym wieku, o których obecnie mówi: Christiny von Dreien. Tak ma na imię kobieta z rozczochranymi włosami i nieobecnym spojrzeniem, która przez pięć godzin siedzi na scenie w ratuszu Wil i opowiada o duchowości. „Energia”, którą tak wielu tu obecnych jest tak entuzjastycznie nastawionych, nie znajduje odzwierciedlenia w występie von Dreiena. Siedzi z opuszczonymi ramionami, mówi powoli i przeciągle, rzadko nawiązuje kontakt wzrokowy z publicznością.

Choć młoda kobieta wygląda niepozornie, jej sukces jest olśniewający. Nawet dwieście tysięcy osób ogląda ją na YouTube, gdy siedzi na sofie i przedstawia ezoteryczne teorie. Jej trzecia książka „Świadomość tworzy pokój” ukazała się około dwa miesiące temu i od tego czasu zajmuje czołowe miejsca na szwajcarskiej liście bestsellerów literatury faktu. Ale von Dreien zyskała solidną rzeszę fanów nie tylko w swoim rodzinnym kraju, ale także w Niemczech i Austrii. Jej książki ukazały się ostatnio także w języku angielskim, francuskim i włoskim. Organizowane są także seminaria, podczas których Christina von Dreien występuje jako artystka solowa. Oznacza to, że kobieta, która wygląda jeszcze młodziej niż na swój wiek, zarabia dobre pieniądze. Tylko w tę sobotę około 500 osób zapłaciło prawie 200 franków za słuchanie samozwańczego medium w ratuszu w Wilnie. W sumie to prawie 100 000 franków.

Nie „normalny człowiek”, ale duchowe cudo

Jeśli chcesz zobaczyć Christinę – jej fani mówią do niej tylko po imieniu – poczekaj. Na dwie godziny przed rozpoczęciem seminarium pierwsi goście zajmują już miejsca przed dużą salą. Kiedy młoda kobieta wreszcie wychodzi na scenę, najpierw pyta organizatora: „Kiedy są przerwy?” Pół godziny rano, półtorej godziny podczas lunchu, kolejne pół godziny po południu: nastolatek często i intensywnie wycofuje się podczas przedstawienia. Zdaniem organizatora musi dojść do siebie. „My, normalni ludzie, nie możemy sobie nawet wyobrazić, co czuje Christina, biorąc pod uwagę całą energię, którą postrzega”. Fani kiwają głowami ze zrozumieniem.

Christina – tak przynajmniej ona i jej matka mówią wyznawcom – wcale nie jest „normalną osobą”. Dlatego nie używa swojego prawdziwego imienia, Christina Meier, ale nazywa siebie von Dreien, na cześć wioski Dreien w Toggenburgu, gdzie dorastała. Według jej matki Bernadette Meier, zmarła wcześnie siostra bliźniaczka Christiny towarzyszy jej jako istota światła. Daje jej to wszelkiego rodzaju dary - w tym możliwość rozmawiania ze zmarłymi i zwierzętami.

Praktykująca alternatywę i była czołowa sportsmenka Bernadette Meier napisała dwie pierwsze książki z serii „Christina”, stworzyła narrację o duchowym cudownym dziecku. Występowała w indywidualnych transmisjach na YouTube. Przez długi czas zarządzała także wszystkimi sprawami biznesowymi, organizowała i odpowiadała na zapytania mediów. Dominująca rola matki budzi podejrzenia. Znawca kultu Hugo Stamm napisał w swoim felietonie „Watson”: „Christina nie jest winna. Ponosi to matka, która popycha córkę do roli wybawicielki i kradnie jej młodość.